Maj minął bardzo szybko, czerwiec w połowie i wypada przeprosić za długą przerwę. Z pewnością wpłynęło na to wiele spraw, ale nie czas na analizę tego co było.
Za nami kolejne Święto- Święto Bożego Ciała, zwane również jako Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu liturgicznym Kościoła Katolickiego. To wyjątkowe święto, które ma na celu upamiętnienie ustanowienia sakramentu Eucharystii.
Charakterystycznym elementem obchodów Bożego Ciała jest procesja eucharystyczna. Jest to publiczne wyznanie wiary i hołd oddany Chrystusowi obecnemu w Najświętszym Sakramencie.
Dobrze jest zagłębić się w symbolikę tego święta. Udział w procesji - to wyraz wdzięczności za dar Eucharystii i prośba o błogosławieństwo dla całej społeczności. Kwiaty sypane przez dzieci przed Najświętszym Sakramentem- symbolizują radość i oddanie wiernych.
Natomiast całe wydarzenie ma na celu umocnienie więzi wspólnoty parafialnej oraz przypomnienie o obecności Boga w codziennym życiu. Tradycyjne brzozowe drzewka ustawiane wokół czterech ołtarzy mają także znaczenie symboliczne. Stąd uczestnicy procesji obrywają gałązki i zabierają je do domu. Gałązki wg tradycji ludowej były ochroną gospodarstwa przed burzą, gradem. Można także ususzyć i pić z nich napar.
Boże Ciało to czas refleksji nad duchowym wymiarem życia i przypomnieniem, że wiara ma swoje miejsce także w przestrzeni publicznej. To chwilowe zatrzymanie się i wspólne z innymi wiernymi wyznanie wiary, które pogłębia więź wspólnoty parafialnej.
Jeżeli tak wytłumaczymy naszym dzieciom istotę Bożego Ciała nasze procesje pozyskają nowych uczestników. Bunt i niechęć mają swoje korzenie także w niewiedzy i niezrozumieniu sensu działań. Znaczenie możliwości przebywania we wspólnocie parafialnej doceniamy, niestety, gdy więzi tracą swą moc. Dlatego tak ważne jest, aby w naszych małych społecznościach móc świętować wspólnie nie tylko święta z kalendarza liturgicznego, ale także Pierwszą Komunię Świętą.
Przypomina mi się Pierwsza Komunia Św. mojej córki Martyny. Była jedynym dzieckiem przystępującym do Sakramentu Komunii Św. To wydarzenie było świętem nie tylko naszej rodziny, ale całej wioski. Kameralność, wyciszenie, pewnego rodzaju intymność spowodowały, że uroczystość mogła być przeżyta w spokoju, zadumie i wielkiej radości. Stąd bardzo ucieszyła mnie informacja, że w naszej parafii powraca taka sposobność. Tego nie mają duże miasta, duże parafie warto skorzystać z możliwości bycia podczas drugiego sakramentu świętego tak blisko swojego dziecka jak podczas chrztu Świętego.
Dobrze jest przypomnieć słowa Świętego Jana Pawła II „Wymagaj od siebie, chociaż inni od Ciebie nie wymagają”.
Mamy już wakacje i można powyższy cytat umieścić jako motto naszych wakacyjnych wyjazdów. Dlaczego? Bo często wyjeżdżając zapominamy o niedzielnej Mszy Św., o modlitwie porannej czy wieczornej. Wysyłamy dzieci na kolonie, obozy i nie korzystamy z prawa, aby od organizatorów wyegzekwować umożliwienie podopiecznym uczestnictwa w niedzielnym nabożeństwie.
Planujemy pobyt w kurorcie, poszukując ciekawostek do zwiedzenia, a nie szukamy kościoła lub kaplicy. A naprawdę nie potrzeba dużego wysiłku, żeby na naszej liście znalazł się adres najbliższej świątyni. Oczywiście bywa, że nie ma możliwości uczestniczyć bezpośrednio, lecz mamy Internet, są Msze św. online. Jak to się mówi: „Dla chcącego nic trudnego.” To od nas rodziców zależy, jak nauczymy dzieci, spędzać wakacyjny czas. Często wakacje kojarzymy z nic nierobieniem lub robieniem wszystkiego na co mamy ochotę. Ale najważniejsze bez względu na wiek, płeć we wszystko co będziemy robić musimy wprowadzić rozum i wyobraźnię. Niech ten wakacyjny odpoczynek będzie wspólnym czasem z rodziną. Nie oznacza to, że wszędzie jesteśmy razem, to zależy od wieku naszych dzieci i naszych zainteresowań, ale skorzystajmy z okazji, aby pograć wspólnie w gry, karty, memory, wspólnie poczytać książki, rozwiązać krzyżówki, poszukać ciekawostek.
Celebrujmy wspólny posiłek, wspólne wędrówki, plażowanie. Będzie to możliwość nadrobienia zaległości interpersonalnych w rodzinie, które gubimy podczas roku szkolnego. Będą to chwile szczerego śmiechu, zdrowej rywalizacji. Uwieńczmy je na zdjęciach do których wrócimy jesienią. Bóg daje nam każdy dzień z przesłaniem, aby był to DOBRY DZIEŃ, nie zmarnujmy go, przeżyjmy najlepiej jak możemy, cieszmy się i bądźmy wdzięczni, że możemy być razem.
Możesz do mnie napisać:
Ewa Grzankowska